15 – 26.11.2016 Pielgrzymka na Kubę
-
Rozpoczęcie:26/11/2016, 00:00
W połowie listopada, w grupie pielgrzymów z Bielan Wrocławskich wraz z ks. Proboszczem, udaliśmy się w podróż za ocean, aby zwiedzić Kubę – wyspę leżącą na Morzu Karaibskim. Głównym celem naszej pielgrzymki była wizyta w sanktuarium Matki Bożej w Cobre, niewielkim mieście położonym w górach, niedaleko Santiago de Cuba, w południowej części wyspy. Udało nam się dotrzeć do tego miejsca kultu Matki Bożej Miłosierdzia akurat w niedzielę kończącą Jubileuszowy Rok Miłosierdzia.
Zanim jednak pokłoniliśmy się Matce Bożej czczonej w niewielkiej figurze ubranej w piękną błękitną suknię, zwiedziliśmy stolicę kraju – Hawanę. Podziwialiśmy to n niezwykłe, piękne miasto spacerując po ulicach i zaułkach, mijając szeregi kamienic i domów, które ukazywały dawną świetność i bogactwo tego miasta, dziś, niestety, bardzo zniszczonego i zaniedbanego. Hawana zauroczyła nas swym niepowtarzalnym klimatem wąskich uliczek, bajecznie kolorowych samochodów, muzyki płynącej z każdego niemal zakątka. Będąc w Hawanie odwiedziliśmy też sanktuarium MB „Opiekunki żeglarzy” w Regla, gdzie uczestniczyliśmy we Mszy św. sprawowanej przez naszych kapłanów.
Jednym z piękniejszych miast na Kubie, które mieliśmy okazję zobaczyć był Trinidad – perełka kolonialnej Kuby – miasto niezwykle kolorowe, gwarne, niepowtarzalne, chętnie odwiedzane przez turystów, gdzie również z wielu miejsc dobiegała muzyka wykonywana przez miejscowych muzyków. My również – pielgrzymi z Polski zaznaczaliśmy swoją obecność poprzez śpiew w kościołach, na placach i ulicach, co zawsze spotykało się z dużą sympatią mieszkańców.
Będąc na Kubie mieliśmy możliwość poznać proces powstawania narodowych produktów tego kraju, a więc cygar (byliśmy w fabryce cygar w Dolinie Tytoniowej Vinales), a także odwiedziliśmy wytwórnię rumu w Santiago de Cuba.
Kuba to kraj, w którym od dekad rządy sprawuje rodzina Castrów. Chcąc poznać bliżej postać Fidela Castro (cieszącego się wśród mieszkańców wielkim szacunkiem i czczonego jako bohatera) pojechaliśmy do Biran, jego rodzinnego domu, gdzie się urodził, wychował i dorastał. Jak się okazało, dni naszego pobytu na Kubie były też ostatnimi dniami życia wieloletniego przywódcy tego kraju; Fidel Castro zmarł dokładnie wtedy, kiedy opuszczaliśmy Kubę.
Mieliśmy także okazję być w domu kolejnej znanej postaci związanej ściśle z tym krajem, odwiedziliśmy dom i posiadłość Ernesta Hemingway’a, gdzie spędził wiele lat swego życia i gdzie napisał większość swoich książek.
Trasa naszej podróży wiodła także przez kilka największych miast Kuby: Santiago de Cuba z piękną starówką, Camaguey z urokliwymi wąskimi uliczkami o niskiej zabudowie, placami i kościołami, które zwiedzaliśmy, jak zawsze, ze śpiewem na ustach. Byliśmy też w Parku Narodowym Montemar, gdzie zobaczyliśmy hodowlę krokodyli, zatrzymaliśmy się na moment w słynnej z historii Zatoce Świń.
Po bardzo intensywnych dniach podróży zakończyliśmy naszą wyprawę na Kubę na jednej z przepięknych karaibskich plaż, aby odpocząć w promieniach słońca, korzystając z uroków morza o lazurowym kolorze.
Podczas dwunastu dni podróży do tego pięknego, choć bardzo biednego kraju spotykaliśmy mieszkańców Kuby – ludzi, którzy pomimo swojego wielkiego ubóstwa posiadają radość życia, którą wyrażają śpiewem i tańcem. Atmosfera Kuby udzieliła się nam wszystkim, korzystaliśmy z każdej chwili ciesząc się tym, co widzimy i czego możemy doświadczyć, by zabrać ze sobą jak najwięcej wspomnień, radości, dźwięków muzyki i słońca, aby ogrzewały nas w chłodne, zimowe dni.